Życie „El Langui” w 2025 roku: biznes daleki od kina i sportu, z którym ma nadzieję pojechać na Igrzyska Paraolimpijskie.

Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Spain

Down Icon

Życie „El Langui” w 2025 roku: biznes daleki od kina i sportu, z którym ma nadzieję pojechać na Igrzyska Paraolimpijskie.

Życie „El Langui” w 2025 roku: biznes daleki od kina i sportu, z którym ma nadzieję pojechać na Igrzyska Paraolimpijskie.

Jego filozofia życiowa wykracza poza jego wielowymiarowość jako rapera, aktora i sportowca. Juan Manuel Montilla Macarrón (Madryt, 1980), lepiej znany jako El Langui , łączy obecnie treningi sportowe z filmowaniem i występami teatralnymi, aby spełnić swoje nowe marzenie: udział w Igrzyskach Paraolimpijskich w Los Angeles w 2028 roku .

W wieku 45 lat zdobywca Nagrody Goi dla najlepszego nowego aktora za rolę w filmie „El truco del manco” i piosenki, które zapisały się w historii, po raz kolejny zaskakuje zaskakującym zwrotem akcji, tym razem w dziedzinie adaptacji sportu.

Boccia, dyscyplina paraolimpijska, w której mistrzem jest El Langui

Od muzyki i ekranu po boisko do gry w bule – znalazł nową scenę, na której może nadal być punktem odniesienia w zakresie osiągnięć i rozpoznawalności.

Aktor, właściciel tawerny, która stała się jednym z najbardziej polecanych miejsc w Maladze , w ciągu zaledwie jednego roku został mistrzem ligi andaluzyjskiej, mistrzem Pucharu Hiszpanii i brązowym medalistą Hiszpańskich Mistrzostw w Bocci w kategorii BC1, przeznaczonej dla sportowców z mózgowym porażeniem dziecięcym .

„Gdybyś osiem miesięcy temu powiedział mi, co osiągnę w pierwszym roku uprawiania sportów adaptacyjnych, powiedziałbym, że to tylko wytwór mojej wyobraźni, ale to naprawdę niesamowita rzeczywistość” – napisał aktor w mediach społecznościowych kilka tygodni temu. Kontynuuje również realizację innych projektów filmowych. Właśnie wyreżyserował swój pierwszy film krótkometrażowy, który zdobył nagrody na ponad 25 festiwalach , a wkrótce nakręci dokument o sportowcu paraolimpijskim.

Kontynuuje także zdjęcia i reżyserię sztuki „Campeones en teatro”. W tym nowym dziele, łączącym humor i aktywizm, pochodzący z Madrytu artysta debiutuje jako reżyser , stawiając na inkluzywną obsadę stawiającą na różnorodność.

„Mówi się szybko, ale pisze się powoli i z wielkim wysiłkiem, aby osiągnąć sukces” – napisał o bocci. „To sport, który wymaga dużej koncentracji i sprawności. Czasami trochę się obrażamy, bo nie ma nic wspólnego z petanką. To bardzo strategiczny i wymagający wysiłku fizycznego sport. Nie trzeba biegać, ale trzeba być w formie, żeby dobrze rzucać kulami” – powiedział o wspomnianej dyscyplinie.

Legendarny madrycki artysta, który zaczął rymować w wieku 13 lat i zyskał sławę dzięki swojemu zespołowi La Excepción, uczynił ze swojej niepełnosprawności cechę rozpoznawczą , do tego stopnia, że nogi stołów w jego tawernie w Maladze są jego własnymi wygiętymi nogami.

Ta oryginalna dekoracja jest kolejnym dowodem na styl i poczucie humoru, które go charakteryzują. Z pewnością nie jest to błahostka, ponieważ artyście, który stworzył „Pan Bendito”, udało się podnieść świadomość na temat jego choroby i zwiększyć świadomość na temat jego niepełnosprawności (cierpi na mózgowe porażenie dziecięce z powodu niedotlenienia podczas porodu).

„Moje życie było pełne odwagi, wysiłku, wyzwań, wiedzy i nagród” – wyznaje artysta, który twierdzi, że na drodze samodoskonalenia napotkał wiele niepowodzeń.

Tawerna z madrycką duszą w Maladze, biznes z dala od kina Langui

W menu restauracji Tasca del Langui w Maladze znajdują się takie dania, jak omlet ziemniaczany z melolsą, żołnierze z pawii i tradycyjne flaki po madrycku. W ofercie są również smażone naboje rybne, tuńczyk błękitnopłetwy Barbate oraz słynny krokiet Langui, podawany na talerzu w kształcie jego nóg. To hołd dla serialu „El Chiringuito de Pepe”, w którym wystąpił u boku Santiego Millána i Jesúsa Bonilli, a którego akcja rozgrywała się w typowym barze na plaży w Maladze.

Tam, na Costa del Sol, oprócz prowadzenia biznesu poza kinem, po raz pierwszy odnalazł miłość i wychował tam swojego syna Hugo.

Langui, naprawdę duża rodzina

„Poznałem tu Rocío, matkę moich dzieci. Mój obecny partner również pochodzi z Malagi, z El Palo. Postanowiliśmy zostać; tak czy inaczej, AVE (szybki pociąg) i samolot zabiorą cię w dowolne miejsce na świecie. Jakość jest bardzo dobra. To super” – powiedział w wywiadzie wszechstronny artysta, który nieco ponad rok temu został ojcem swojego trzeciego dziecka .

„Teraz jest nas siedmioro w domu. Moja dziewczyna i nasze maleństwo, moi dwaj synowie i ich córki bliźniaczki”. Ale była żona wciąż jest obecna w jego życiu: „ Jej matka jest moją menedżerką . Poza tym Rocío mieszka trzy przecznice dalej i utrzymujemy kontakt. Oczywiście zdarzają się kłótnie, to normalne, ale ważne jest, aby moje dzieci widziały, że chociaż nie jesteśmy małżeństwem, nadal jesteśmy rodziną. Znormalizowaliśmy tę sytuację”. Obie kobiety są „po mojej matce, najważniejszej w moim życiu. Są bardzo różne, ale podzielają pewne wartości”. Rodzina jest kluczowa dla El Langui: „To kręgosłup, który wszystko spaja. Tak naprawdę to, co daje mi spokój, to patrzenie na nich z dobrej strony. Jeśli tak się stanie, mogę wyjść i walczyć ze światem, bo jestem spokojny” – zauważył w niedawnym wywiadzie.

ABC.es

ABC.es

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow